niedziela, 16 marca 2014

Oj dawno nas tutaj nie było :(...

Kurcze tyle się działo przez ten czas, że nie wiadomo od czego zacząć...
Chce się troszeczkę usprawiedliwić tak sporą nieobecnością.
Bardzo dużo pracy, 2 marca świętowaliśmy 4 urodzinki Oliwierka, a niestety już 5 marca mieliśmy przyjęcie do szpitala :(:(:(
Zmuszeni byliśmy się położyć na szczęście tylko na kilka dni. Olek miał wycinany migdał gardłowy migdałki podniebienne i nacinany bębenek słuchowy w lewym uchu.
Migdał był tak duży, że Olek miał utratę słuchu w lewym uchu aż 70%.

Całe szczęście, że już mamy to za sobą, kontrole w szpitalu również.Wszystko ładnie się goi, dieta po mału się kończy z czego Olek jest mega zadowolony, bo ma dość papek:) i co najważniejsze spokojnie śpi, nie męczy się jak do tej pory.

Jeśli chodzi o imprezę urodzinową to można zaliczyć do udanych, ale o tym może w następnym poście :)



A już jutro do pracy po 1,5 tygodniowej przerwie ciężko się zebrać, ale jak mus to mus!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz